W czasach gdy na Gumtree
panowała jeszcze wolna amerykanka w dziale ogłoszeń towarzyskich
lubiłam czytać anonse gejów umawiających się na seks . Często
trafiałam też na ogłoszenia które brzmiały mniej więcej tak:
„Dziś C H Arkadia,
toalety na parterze, czekam o 12. Obciągnę, anonimowo. Później
zero kontaktu, nie znamy się.”.
Dla mnie takie ogłoszenie
jest kwintesencją tego czym jest dyskryminacja. Facet jest gejem,
ale musi zgwałcić swoją potrzebę wejścia w emocjonalną relację
z innym facetem poprzestając na stosunku z przypadkowym człowiekiem
z ogłoszenia. Nie będzie to facet jego marzeń i nie będzie to
bogate przeżycie erotyczne. Będzie to krótkotrwałe, pełne lęku
zaspokojenie fizycznej potrzeby. Ludzie mówią „niech sobie robią
co chcą w łóżku, za zamkniętymi drzwiami” ale jeśli człowiek
musi się ukrywać to nawet to minimum nie jest mu dane. Wiem, rożne
są fantazje erotyczne i może ktoś powiedzieć ze ten gej
specjalnie chce to robić w publicznym kiblu z nieznajomym. Z moich
obserwacji wynikałoby, że w takim razie ów fetysz „ja cię nie
znam, ty nie znasz mnie” jest cechą wspólną dla zdumiewająco
wielu homoseksualistów żyjących w ukryciu. Nawet nimfomanka, która
chce z każdym facetem zrobić to tylko raz nie musi żądać tego
wymiaru anonimowości, o jakiej mowa w powyższym ogłoszeniu.
A co będzie jeśli ktoś
ich w tym kiblu przyłapie? Wtedy pewnie ludzie powiedzą, że geje
to tacy zboczeńcy, że muszą uprawiać seks w publicznych
miejscach.
Witam!
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że również zdarza mi się czytać ogłoszenia lgbt w celach czysto badawczych. Niestety wciąż pełno w nich autostereotypów i kompleksów, które utrudniają wzajemne poznanie i odkrywanie własnej seksualności.
Pozdrawiam :)
strach ma wielkie oczy - lęk już się zmniejsza
OdpowiedzUsuń